wtorek, 25 grudnia 2018

52. Przyczyna

52

Przyczyna


Dotknął ich świata
Jak kometa

Sean
Ból przechodzi przeze mnie, potem ponownie, widzę czerń. Jestem taki obolały, że nie jestem w stanie nawet powiedzieć skąd dochodzi agonia. Uświadamiam sobie, że coś we mnie utknęło, obok biodra. Macam palcami i oto jest. Czuję się chory, gdy uświadamiam sobie, że sam to sobie zrobiłem. Błyska wspomnienie. Harry chciał żebym zabił Sarę. Nie, nie Harry. Jeden ze Strażników.
Sara. Gdzie jest Sara?
Krzyki i wycia uderzają moje uszy. Nie wiem, kto krzyczy. Straciłem tak dużo krwi. Czuję się oszołomiony, ale podnoszę się w górę i klękam w długiej trawie. Bok boli mnie przy każdym ruchu. Owijam palce wokół uchwytu mojego sgian-dubha i ciągnę. Ktoś znowu krzyczy i uświadamiam sobie, że to ja. Przez chwilę widzę ciemność, krew tryska z rany wzdłuż mojej nogi, a potem, nie jestem pewien jak, ale wstaję na nogi. Wszystko wokół mnie świeci na niebiesko. Błyskawice wciąż uderzają z nieba. Robię kilka kroków pośród elektrycznych świateł i pierwszą rzeczą, którą widzę jest Nicholas i Elodie, trzymający się za ręce i krzyczący, wypływa z nich krew. To furia mózgu. Ten potwór zabiera ze sobą Elodie do piekła.
A potem ją widzę. Moją Sarę. Leży na ziemi z twarzą do góry. Jej włosy są rozłożone wokół niej falami, jej twarz jest biała jak alabaster, usta czarne. Robię kilka kolejnych, agonalnych kroków zanim ją dosięgam.  Pozwalam sobie upaść na trawę obok niej i dotknąć jej twarzy, pocałować jej czarne usta, pogładzić jej włosy.
To koniec. To koniec dla mnie.
Ale skoro Nicholas i Elodie otrzymują furię mózgu, to znaczy, że Król Cieni żyje. Więc zostało coś, co muszę zrobić. Podnoszę się w górę i unoszę mojego sgian-dubha ociekającego moją własną krwią.
- Gdzie jesteś? Gdzie jesteś! – krzyczę, mój sgian-dubh tańczy zabójczo.
Kto mnie szuka? Ach, to mały Strażnik, mówi bezcielesny głos. Obracam się. Gdzie on jest? Nie wiem nawet jak wygląda.
Sama ziemia wyrasta przede mną, a w masie ziemi jestem w stanie dostrzec serce z płomieni. Falująca masa przybiera różne kształty. Mogę rozróżnić zwierzęta, rogi, pazury, paszcze, ale żaden kształt nie utrzymuje się dłużej niż przez parę sekund. Mrugam parę razy, zamykając oczy. Zmieniający się kształt miesza mój świat do tego stopnia, że wydaje mi się, że cały świat się chwieje.
Gdzieś tam muszą być usta, ponieważ warczący głos dobiega do mnie.
Tutaj jesteś. Ten, który myśli, że ma moce.
Próbuję uspokoić mój wzrok. Jego jedyny słaby punkt jest dokładnie między oczami, tak powiedział nam Nicholas. Czy to była prawda, czy oszukiwał nas od początku, wymyślając słabość, która nie istnieje? W tym momencie to nie ma nawet znaczenia, gdyż nie mogę odnaleźć jego czoła, ani nawet głowy. Moje dłonie kreślą runy.
Pozwól mi powiedzieć ci prawdę, Seanie Hannay. Nie masz mocy. Twoja krew jest tak zwyczajna jak brudna woda. Twoje runy są żartem. Ty jesteś żartem. To żałosne jak chcesz być Sekretnym dziedzicem, kiedy nigdy nie będziesz nim mógł być i nigdy nie zostaniesz.
Czy on myśli, że to mnie zrani? Sara umarła. Jakie ma dla mnie znaczenie czy mam Sekretne moce czy nie?
Śmiercionośne wstążki pojawiają się w powietrzu. Król Cieni śmieje się ponownie.
Brudna woda! Oto czym jesteś! Krew tak pospolita jak błoto.
Ale jego słowa nie mogą mnie dotknąć. Nie obchodzi mnie śmierć, nie skoro Sara odeszła, ale spełnię mój obowiązek jako Strażnika, tak długo jak oddycham. Pomimo tego co ten diabeł mówi, bez Strażników nie byłoby żywych Sekretnych dziedziców. Zrobię to, do czego zostałem wyćwiczony, co przysięgłem zrobić.
Jedna z moich czerwonych wstążek obwiązuje się wokół wirującej masy Króla Cieni, otacza się wokół niego powoli go wiążąc. Nagle masa zaczyna drżeć, trząść się, przybierać dziwny kształt, głowę byka na ludzkim ciele, minotaura. Jego rogi trzęsą się i tańczą, gdy próbuje pozbyć się czerwonej wstążki, bez skutku. Czuję jak pot spływa mi po czole i spada mi do oczu, nagle obawiam się krwi spływającej po moim boku. Opuszczają mnie moje siły życiowe.
Król Cieni ryczy w furii. Ranię go. To moje runy mu to czynią, runy, które nazwał żartem. Kreślę kolejną wstążkę, mamrocząc sekretne Antyczne słowa, a ona obwiązuje się wokół ciała Króla Cieni. Gdy próbuję utrzymać obie wstążki, czuję jakby moje ciało miało rozpaść się na pół z wysiłku, wszystkie moje mięśnie bolą i rwą. Wstążki rozszerzają się i płyną, aż w końcu łączą, wiążąc jego ręce. Król wyje i więcej niebieskich błyskawic opada z nieba, wszystkie wokół mnie. Nie przestaję. Nie ruszam się. Nie chwieję się. Modlę się, żebym nie umarł zanim uda mi się go zabić, to wszystko czego chcę. Po tym, mam nadzieję, zamienię się w niebieskie płomienie i nie zostanie ze mnie nic prócz popiołów, a mój duch połączy się z Sary.
Czerwone wstążki zacieśniają się wokół jego nadgarstków i przecinają je. Z ostatnim wysiłkiem, który sprawia, że krzyczę z bólu, zacieśniam runy jeszcze bardziej. Oboje upadamy na kolana. Ciało Minotaura spada na ziemię z hukiem, który rozbrzmiewa w niebie i niesie się echem po ziemi. Tworzę jeszcze jedną wstążkę, tym razem zawiązuję ją wokół jego gardła, ale Król Cieni odrzuca twarz do tyłu i otwiera usta. To wszystko dzieje się bardzo szybko: niebieskie błyskawice wyskakują z jego oczy i buzi, otaczając mnie, oślepiając. Nic nie widzę, ani nie słyszę. Smród spalenizny dociera do mych nozdrzy. To moje własne ciało, uświadamiam sobie. Wszystko się chwieje, czuję miękką trawę pod policzkiem.
To koniec.
Niebieskie światło blednie, zostawiając tańczące kropki przed moimi oczami, jestem w stanie rozpoznać Króla Cieni górującego nade mną, czerwone wstążki wciąż zawiązane wokół jego nadgarstków, czarna krew kapie z jego ramion. Unosi pięść, a ja zamykam oczy…
Ale uderzenie, którego oczekiwałem nigdy nie nadchodzi. Coś go trzyma. Coś powstrzymuje go przed uderzeniem mnie i zmiażdżeniem mi czaszki, ale nie widzę co. Nie potrafię rozpoznać pary białych dłoni na ramionach Króla, tak jakby ktoś wskoczył na jego plecy, czarna ciecz wycieka z miejsc, w których dotknęły dłonie. Król Cieni upada twarzą w dół i w końcu mogę zobaczyć, kto zwisa mu z pleców.
To Sara. Sara żyje. Jej usta wciąż są czarne, jej twarz jest tak biała, że świeci, jej dłonie są zatopione głęboko w skórze Króla Cieni, rozpuszczając go, gdy krzyczy, echo krzyków wypełnia wszystko wokół nas. A potem jest tam ktoś jeszcze – Nicholas. Moje serce tonie, gdy unosi ręce płonące na niebiesko. Zamierza podpalić Sarę, nie mogę się ruszyć. Nie mogę jej ocalić… Ból w boku jest tak straszny, że zaczął wpływać na moje oczy. Czarne kropki tańczą mi przed oczami.
Nicholas szlocha coś, czego nie potrafię zrozumieć. W odpowiedzi Sara odsuwa się od Króla Cieni.
Staje i patrzy jak Nicholas podpala swojego ojca.

1 komentarz:

  1. Casinos Near Casinos with Casinos Near Casinos Near by - MapyRO
    Find 당진 출장샵 the 안산 출장안마 nearest casinos and other gaming 충청남도 출장샵 facilities located near Casinos. Use our list of casinos to find the closest casinos 경상남도 출장안마 in the United 인천광역 출장안마 States.

    OdpowiedzUsuń